ziałka, na której aktualnie stoi hotel Monopol, należała niegdyś do klasztoru augustianów. W latach 90. XIX w. teren wykupili za zawrotną sumę 600 tys. marek dwaj wrocławscy Żydzi: bankier Wallenberg Pachaly i architekt Karl Grossem. Im też zawdzięczamy tą perełkę archtektoniczną. W roku 1892 powstał tu w stylu Art Nouveau luksusowy hotel i dom handlowy. Hotel oferował 69 pokoi, w tym 21 jednoosobowych, 46 dwuosobowych oraz 2 apartamenty. Najmniejsze pokoje miały około 10 m2 powierzchni, apartamenty - do 36 m2. W 1937 r. dobudowano nad wejściem głównym do hotelu portyk z balkonem, by mógł zeń przemawiać Adolf Hitler. W 1984 r. hotel został wpisany do rejestru zabytków. Warto wypić kawę w pysznie urządzonej hotelowej kawiarni, gdzie swego czasu siadywały takie sławy jak choćby Marlena Dietrich czy żartowniś Pablo Picasso. Malarz każdemu proszącemu o autograf rozdawał przy barze swoje rysunki, zrobione atramentem sympatycznym, który znikał po wyschnięciu.
