egenda głosi, że Książe poprzysiągł wybudować na Ostrowie kościół pod wezwaniem św. Bartłomieja, patrona rodziny książęcej, aby w ten sposób uprosić o wyzdrowienie swoich ciężko chorych dzieci. W trakcie budowy znaleziono jednak w ziemi korzeń o przedziwnym kształcie, przypominający dwie postacie zatopione w modlitwie u stóp ukrzyżowanego Chrystusa. Biskup uznał to za cudowny znak i zażądał, by Kościół zbudować pod wezwaniem św. Krzyża. Nie chcąc złamać przyrzeczenia, książę kazał więc wybudować dwa kościoły jeden na drugim – najpierw św. Bartłomieja, a nad nim, na tym samym planie, kościół św. Krzyża.