kościołem św. Krzyża i św. Bartłomieja wiąże się cudowne zdarzenie: już pod sam koniec robót dekarz pracujący na dachu pośliznął się i spadł kilkadziesiąt metrów w dół. Cudownym zrządzeniem Boskim jednak jego płaszcz rozwinął się jak spadochron i robotnik bez najmniejszego uszczerbku łagodnie wylądował na ziemi.