Szermierz i psikusy żaków

Szermierz i psikusy żaków.jpg Na placu Uniwersyteckim, przed Gmachem Głównym uczelni stoi sympatyczna rzeźba gołego młodzieńca ze szpadą zwana Szermierzem. Zaprojektował ją Hugo Lederem, profesor berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych. Na placu Uniwersyteckim stanęła 26 listopada 1904 roku.

Podobno autor przedstawił na fontannie samego siebie i to ku przestrodze żakom! Golas ze szpadą nawiązuje do niezbyt przyjemnej przygody, jaką Lederem miał ponoć w czasach studenckich we Wrocławiu. Spojony piwem przez miejscowych studentów, przegrał podczas gry w karty nie tylko cały posiadany majątek, ale również ubranie. Podstępni żacy zostawili mu jedynie szpadę &mdsh; symbol szlacheckiego stanu i męskiego honoru.

Przestroga widać nie zadziałała, bo na przekór intencjom autora szermierz na stałe wpisał się w studenckie swawole i żarty. Obyczaj nakazuje, by pierwszego kwietnia (a jeśli komuś przyjedzie fantazja, również w inne dni) ubrać go w różne części garderoby. Samo ubieranie jest pracochłonne, gdyż rzeźba stawia bierny opór — o ile z czapką czy szalikiem idzie jeszcze łatwo, o tyle majtki i sukienkę należy rozpruć w szwie i zaszyć na posągu. Ponieważ Szermierz już kilkadziesiąt razy tracił szpadę i w związku z tym jest stale monitorowany, straż miejska zwykle przyłapuje żartownisiów na gorącym uczynku i „nagradza” mandatami. Ten sam los spotkał również studentów, którzy zażywali w fontannie kąpieli, a nawet śmiałka, który usiłował w niej popływać kajakiem, zresztą lekko ją przy tym uszkadzając.

Mówi się też, że Szermierz ożyje, gdy uniwersytet ukończy z tytułem magistra dziewica…



Separator
English Polski